sobota, 8 lutego 2014

Przeżycia Ani z koncertu Dawida ;)

Sieemanko ;)
Dzisiaj w poście miałam przygotować dla Was obrazki, memy z Dawidem, ale jedna z naszych sióstr przesłała mi przeżycia z koncertu bodajże w Rzeszowie, dlatego postanowiłam, że je tutaj opublikuje. ;)


 ''Najlepszy koncert ever <3
Ciesze się, że mogłam tam być, to było naprawde piękne <3
Przyszłam z Liwią pod klub około 16. Stałyśmy w takiej ogroomnej kolejce, a raczej tłoku :D 
Jak się zjawiłyśmy pod klubem,to na oko było z 200 osób dopiero ;) I ten pokrzykujący ochroniarz 
,,Dwa kroki w tył albo nikogo nie wpuszczę", oczywiście co się cofnęli, to zaraz znów do przodu szli :D
 A raczej sie pchali. Z czasem dochodziły kolejne osoby i tak z 200 osób zrobił się 1 tys. Cała ulica zajęta, a my ,,chcemy Kwiata". Ktoś przyniósł takie ogroomne balony, a na przodzie trzymali niebieską tabliczke z napisem ,,Najlepsze dupy tylko w Szczecinie". Cała ta gromada przed wejściem śpiewała piosenkę ,,Biegnijmy" i ,,Na zawsze". Dawid pomachał mi przez okienko z klubu, nie wiem czy ktoś go zauważył wtedy, ale chyba tak bo był pisk. Zaczęli wpuszczać do klubu. Około 17 byłam już przy drzwiach. Byłam prawie na początku i weszłam w godzinę, współczuje tym co przyszli na końcu i czekali parę godzin :D Zanim jeszcze się dostałyśmy do drzwi, Dawid w klubie przeszedł do łazienki a te co były w środku już piszczały xD potem wyszedł z łazienki i znów pisk xD Okey, przy wejściu do klubu sprawdzili mi tą zgodę, że rodzice wiedzą że tam jest alkohol itd. :D No i oczywiście bilet :P Pierwszy raz tak ładnie w klubie mi przerwali bilet <3 Weszłam do klubu, strasznie ładne wnętrze. Okey idziemy najpierw do szatni zdać kurtkę za 2 złote xD Te numerki wyglądały jak złotówka, łatwo zgubić. Zostawiłam telefon w kurtce, jaka ja mądra. Zawsze zapominam telefonu z kurtki, to już u mnie tradycja. Torebki nie oddawałam bo za dużo rzeczy w niej było :D Szybko orientacja gdzie jest co :D I biegiem na górę po schodach, potem skręt obok baru i już po prawej widzę scenę i słyszę podkłady z głośników ;) Tłum ludzi już pod sceną, no nic przepchałam się z Liwką na sam środek publiczności :D Bliżej już był taki tłok że sie ruszyć nie było można więc już tak stanęłam. Dawid zamiast wbiec na scene, pojawił się w strefie vip na górze :D tam zaczął śpiewać, potem gdy śpiewał Patryk Kumór, Dawid przybiegł na scenę i dalej śpiewał. Przebierał się chyba ze 4-5 razy :D
 Na tathagacie były balony i serwentyny i konfetti i wg. wszystko było :D Kwiatonatorki miały serduszka z napisami ,,18 dni, nasz dorosły" i ,,Na zawsze", miały też portrety Dawida, kolaże, listy, zeszyty, plakaty. Co chwilę ktoś mdlał pod sceną i go zabierali ci z medycyny. Jakimś cudem podczas koncertu udało mi się dostać pod samą scenę <3 Niestety Liwce sie nie udało. Skakaliśmy i krzyczeliśmy, śpiewałyśmy z Dawidem. Było wspaniale. Tego nie da się tak poprostu opisać <3 
Dawid: Gdzie mamy hejterów ?!
Kwiatonators: W dupie !!!
Dawid: Mam jeszcze do Was taką sprawę... Przypadek ?
Kwiatonators: Nie sądzę !!!
Albo my krzyczymy ,,Dawid Kocham Cię !!!"
a Ten ,,Ja Ciebie też !!!"
Na piosence ,,Dla Ciebie" rzuciłam w Dawida misiem z przewiązaną białą wstążką. Wzioł go do ręki, podniósł do góry jak Simbe i pomachał nim, potem go odłożył sobie do takiej dużej torby za sceną i mi pomachał, to mu odmachałam, a ten sie uśmiechnoł i puścił oczko. To było takie słodkie <3 A potem zaczoł rozsyłać buziaki do Nas <3
I tak najwięcej szczęścia miała Sylwia. Sylwia wygrała życie !!! Dawid ją wzioł na scenę i posadził ją na środku na krzesełku. Ona tak płakała ze szczęścia na tej scenie. Dawid do niej ,,Nie płacz, chodz przytul się", ona go tak objeła i płakała. To było piękne <3 Dobrze że Dawid pomyślał o Sylwi stojącej z tyłu i nie wzioł tych z pod sceny. Na scenie chciał zamienić się z nią czapkami i dał jej swoją i wzioł jej i powiedział ,,Kurde troche za mała, ale ja mam duży łep, znaczy to moje włosy to mój fryz duży taki" :D i potem jak już schodziła ze sceny to jej sie podpisał na zdjęciu i czapki do właścicieli xD 
Dawid: Jak się nazywasz ?
Sylwia: Sylwia Bokota <płacz ze szczęścia>
Dawid: Pozdrawiamy Sylwie ?
Kwiatonators: Nieee <śmiech>
Dawid: <śmiech> Koleżanki Cię pozdrawiają i tu z tyłu twoje koleżanki Cię pozdrawiają. Nie płacz :D
To był najlepszy koncert ever <3
Nigdy go nie zapomnę <3
 - Ania, 15 lat. ''

Aż miło się czyta takie coś ;)
Aniu, gratulujemy Ci spełnienia swojego marzenia i uczestniczenia w tak wspaniałym wydarzeniu na czele z naszym kochanym Dawidem ;)
Jeśli i Wy chcielibyście się podzielić wrażeniami z koncertu serdecznie zachęcam do wysyłania na
kwiatonatorsforever15@interia.pl


 Aktualnie Dawid pracuje nad swoją drugą płytą i jak napisał - efekty już niedługo będą widoczne.
 Nie możemy się doczekać !! :)

Ostatnio na swoim oficjalnym fp opublikował taki post :
 Takie historie tylko potwierdzają moje przekonanie, że Kwiatonators to jedna wielka rodzina...
Dziewczyny poznały się na grupie moich fanów i pokazały, że kilometry nie istnieją, tak jak wszelkie bariery, które stawia nam życie i inni ludzie.
Róbcie co kochacie, walczcie o swoje i zawsze idźcie za głosem serca i marzeń. Ja poszedłem i się opłaciło. Wam też się uda!
Kocham Was...
http://youtu.be/UU3Gmd46YWk


Fajna sprawa, te dziewczyny to dowód na to, że dla prawdziwej przyjaźni nie ma przeszkód. 
Jeśli się chcę, to można osiągnąć wszystko, a kilometry ? To tylko liczba
 

"Mój fanklub jest podobno jednym z największych w Polsce. Przez ten czas udało mi się wypracować świetne relacje z fanami. Mogę ich nazwać przyjaciółmi. Ludzie dzięki mnie i mojej muzyce nawiązują kontakty i je pielęgnują...."



Na dzisiaj to tyle, życzę miłego weekendu.
Kolejny post jakoś może w tygodniu lub gdy znajdę chwilkę, na pewno pojawi się więcej nowości :)
Pozdrawiaaam ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz